Forum W świecie masek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Astralność dnia codziennego...sny i wszystko co astralne...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W świecie masek Strona Główna -> Bufet Piekiełko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayesha
Solista


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:40, 18 Sty 2011    Temat postu:



Ach, cudo, zazdroszczę, ale wiecie, w tym jest prawidłowość, ja też mam najlepsze sny, albo gdy śpię długo, albo gdy prawie wcale, xD.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:01, 18 Sty 2011    Temat postu:

Ja miałam dzisiaj koszmar, ale przemilczę go bo to żenujący sen. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:09, 03 Mar 2011    Temat postu:

Wczoraj miałam sen pt Nędznicy.
Cała akcja działa się w jakimś domu kultury, gdzie Wojciech Kępczyński, zwany dyrektorem słońce wystawiał amatorskich Nędzników. I nie wiedzieć czemu, ja miałam wcielić się w rolę Jeana Valjeana.
Dyrektor zarządził próby, tylko nie wiem dlaczego cały czas ćwiczyliśmy sceny z galer. Shocked I tak po opanowaniu do perfekcji tekstu... Nazywam się Valjean... Ukradłem jeden chleb...poszłam się pomalować. Dyrektor jednak miał swoją koncepcję tegoż wizażu i musiałam mieć węgielkiem domalowaną brodę ''Na Krucińśkiego" Zabijcie mnie, ale nie wiem dlaczego... Oczywiście muszę nadmienić, że moim antagonistą był Łukasz Dziedzic.
Dochodzimy do momentu, gdzie zaczęła się akcja... Napięcie rośnie a ja weszłam w melodię za późno i galopowałam po tonacji jak szalony na łysej kobyle. Oczywiście przeszyłam wszystko co się dało a na koniec uskuteczniłam bójkę z Javertem i wpadliśmy w publikę.
Sen zakończył się tym, jak otrzepałam kolana i biegłam po schodach a za mną wkurzony Javert...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:22, 28 Maj 2011    Temat postu:

Mój dzisiejszy sen tak mną wczonsnął, że do tej pory nie mogę się otrząsnać z szoku...
Otóż byłam na szczycie państw europejskich, który się u nas odbywa, właściwie nie wiem z jakiej racji, byłam związana z polityką, ale nie wiem jak (pewnie byłam asystentką Prezesa :P). Przyznam wam, że Obamy na tym szczycie nie widziałam, ale za to była królowa Elżbieta, też nie wiem z jakiej racji. Ogólnie zachowanie polityków (i nie tylko naszych) było wczonsajonce do cna, jakby przyszli do obory. Królowa Elżbieta zaczęłam mi wypominać gafy, że na jakiejś konferencji w Malcie (gdzie pojechałam bo miał tam skakać Małysz :o) widziała, że ubrałam trampki w róże, co było kompletnie niestosowne. Ach i uważała mnie za blondynkę, nie wiem z jakiej racji, bo mam ciemne włosy, ale ją uświadomiłam. Pomimo moich faux pas królowa Elzbieta bardzo mnie polubiła i kazała do siebie mówić babciu. Potem nagle w telewizji pokazano, jak książę Harry ma emołszyn i tnie się goły pod prysznicem, a krew z niego spływa razem z wodą (tak, mam facepalm i WTF na samo wspomnienie). Królowa Elżbieta stwierdziła, że byłabym świetną partią dla Harry'ego, oboje stwierdziliśmy, że w sumie to fajnie, i mieliśmy wziąć ślub. Niestety w tym momencie się obudziłam, a tak chciałam zobaczyć, jak z mojego ślubu robi się światową wieś. Biorąc pod uwagę całokształt snu, na pewno byłaby to niezapomniana uroczystość.

To na pewno przez ten czeski szampan!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:31, 12 Cze 2011    Temat postu:

Dziś śniło mi się, że moi rodzice (ale nie ci prawdziwi, tylko jakichś tam innych miałam) zginęli w wypadku samochodowym i zostawili mi fortunę, a ja trafiłam pod opiekę przyjaciela rodziny. Nie żeby mi to przeszkadzało, przyjaciel ów był bowiem 8 lat starszym ode mnir, inteligentnym i fspaniałym błękitnookim brunetem z futrem, niestety w pakiecie była również zua narzeczona o imieniu Edyta. Na szczęście zrozumiał swój błąd kiedy oglądaliśmy razem film "Don Juan De Marco" i wyznał, że mnie kocha. Potem Adam Małysz zadzwonił do RMF FM i pozdrowił artystów teatru Roma grających w "Upiorze w Operze", w szczególności Damiana Aleksandra. A na końcu poszłam na strych i przeczytałam w gazecie, że promotorką Łukasza Dziedzica na uczelni była Sherrilyn Kenyon :o . Tak mną to wczonsnęło, że się obudziłam.

Ostatnio zmieniony przez Leleth dnia Nie 13:24, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:19, 12 Cze 2011    Temat postu:

Kaśka uwielbiam twojego dilera... :hamster_moe:

Mi się śniło, że Rodrigo z Osaczonej jest moim przybranym ojcem i jego córka jest diablicą. Ale taką straszliwą, która osacza ludzi i ich morduje. I ja strasznie zżyłam się z moim ojczymem i go lofciałam. I jego córunia Sharon, porwała go i wyssała z niego dusze. Chciałam go uratować, ale mi się nie udało i bardzo rozpaczałam. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:50, 14 Cze 2011    Temat postu:

Czuję się wyjątkowo astralnie, gdyż za trzy dni się spotkamy! (sun)(sun) To będzie jedna z najlepszych Krucjat! A później czeka mnie jeszcze Rewia Musicalowa z Januszem i Jesus Christ Superstar z drugim Januszem! :hamster_happy:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:34, 14 Cze 2011    Temat postu:

Już się cieszę! :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:37, 27 Wrz 2011    Temat postu:

W niedzielę siedząc na przystanku z Hexe i Aś, oświeciło nas, że znajdujemy się w miejscu kręcenia teledysku do"Nawet nie wiesz jak to jest".
Fajne uczucie Pani sprzedająca też prawdopodobnie była ta sama :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:08, 27 Wrz 2011    Temat postu:

Powinni tam jaką tablicę pamiątkową wmurować :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:09, 18 Paź 2011    Temat postu:

Czy wspomniałam, że nienawidzę remontów?
Jeśli nie, to teraz o tym mówię!
Mamie wymyśliło się, żeby mi wymalować i wytapetować pokój a zarzekała się, że w tym roku remontów nie będzie...
Musiałam ściągnąć tablicę kultu i pochować wszystkie zdjęcia i pamiątki a teraz zastanawiam się gdzie ja to wszystko upchnę? Shocked Shocked Nazbierało się tego przez te cztery lata...
Czuję, że mojej rodzicielce po prostu nudzi się na emeryturze(a jeszcze na niej nie jest, to dopiero tygodniowy urlop) i teraz zamieni się w budowniczego/malarza/tapeciarza a nawet hydraulika... Czy ktoś potrzebuje ekipy remontowej, jednoosobowej w postaci mojej mamy? Chętnie oddam nawet za darmo xD


Ostatnio zmieniony przez lucyferowa dnia Wto 11:10, 18 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:53, 05 Mar 2012    Temat postu:

Wspomniałam wczoraj, że dawno nie miałam głupich snów. No cóż... Chyba dzisiaj nadrobiłam zaległości.

Tak po pierwsze, śniło mi się, że goniła mnie koparka. (!)

Brałam udział w jakimś dziwnym show, z typu tych, co to trzeba wykonywać jakieś zadania, łazić po linach, integrować się z robactwem itepe. To było w jakimś nawiedzonym domu na Bemowie. Musiałam to zrobić, żeby kogoś bodajże uratować, niestety nie pamiętam, kogo, ale to była sprawa życia i śmierci. Udało mi się jakoś przeżyć - nie wiem jak, zważywszy na moje dwie lewe ręce, nogi i co tam jeszcze oraz galopującą wszystkofobię, no ale jednak. I kiedy już wyszłam z tego domu i zmierzałam w kierunku bramy, dojechał mnie jakiś Bohater We Własnym Domu na koparce. Właściwie było to coś w rodzaju skrzyżowania koparki z kosiarką... Musiałam go przechytrzyć i uciec przez bramę, co przyszło mi z niejakim trudem. Jednocześnie uciekając prowadziłam zaciętą dysputę z jakimś dwunastolatkiem na temat książek Stephena Kinga, co nadzwyczaj mnie irytowało, bo mały ignorant zupełnie nie podzielał moich opinii, a na dodatek chciał mi spojlerować te, których jeszcze nie czytałam.

Kiedy wydostałam się już za tę bramę, znalazłam się nagle w Ogrodzie Saskim, przy wielkiej fontannie. Całość znajdowała się przed moim blokiem, a przy fontannie były takie urocze malutkie kaczusie, całe mnóstwo, i musiałam je nauczyć latać, a przy okazji pokazać dzieciom, jak to robić, bo one też miały uczyć kaczusie, ale nie wiedziały, jak. Temu wszystkiemu przyglądał się wysoce odrażający typ, taki klasyczny farmer z Teksasu w ogrodniczkach i słomkowym kapeluszu. Typ zwrócił moją uwagę, ponieważ widziałam go już wcześniej w okolicach nawiedzonego domu i koparki, w związku z czym nabrałam podejrzeń. I miałam rację. Szpiegował dla Lannisterów... (dla niewtajemniczonych, od kilku dni zaczytuję się namiętnie "Grą o tron").

Niestety, nie dowiedziałam się więcej, ponieważ budzik bezlitośnie zerwał mnie do pracy. Ale przez cały ranek co chwilę rżę sama do siebie na samo wspomnienie tych idiotyzmów :D


Ostatnio zmieniony przez Ilmariel dnia Pon 11:33, 05 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:58, 05 Mar 2012    Temat postu:

Ja też miałam plątaninę głupot.

Sen zaczął się od tego, że byłam w domu Katarzyny Zielińskiej(aktorka) i doradzałam jej posadzić kwiatki i położyć na parapecie w kuchni. Potem przyszła Małgorzata Kożuchowska, przedstawiając tłumkowi gości super nowe urządzenie łazienkowe. Takie coś co robi bąbelki, bicze wodne i wszystkie inne bajery... Okazało się, że przedmiot wygrał jej mąż i zebranie skończyło się. Ja poszłam do łazienki a tam siedziała Monika(koleżanka Aś), która szukała w teczce swoich notatek z polskiego a ja miałam napisać wypracowanie dla Damiana Aleksandra. Oczywiście byłam wściekła, bo strasznie cisnął mnie pęcherz a to wypracowanie było bardzo długie...
Na sam koniec, kiedy udało mi się przecisnąć przez marksizm, bolszewizm i komunizm...obudziłam się ze ściśniętym pęcherzem... Shocked

Madzia, ale twój sen rządzi :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:05, 05 Mar 2012    Temat postu:

Mnie się śniło, że wyszłam za monsz za Jaimego Lannistera...
A w drugim śnie musiałam walczyć z krwiożerczymi ożywionymi roślinami, i jedną zabiłam za pomocą cyrkla i czuję traumę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:24, 05 Mar 2012    Temat postu:

Mnie tylko pewien blond biker ostatnio nazywał czule Ewcią-konewcią, co gdyby nie działo się we śnie, skończyłoby się jego gwałtownym zgonem, bo nie lubię takich zdrobnionek-przekręconek. Tenże biker zapewniał mnie uroczyście, że zawsze będę jego przyjaciółką, co mnie niezmiernie wkurzyło, bo akurat miałam na niego chrapkę. Całkiem nie przyjacielską. Całość zaś miała miejsce za zabytkową plebanią w sąsiedniej wsi, w resztkach podworskiego parku, gdzie moja wyobraźnia uznała za stosowne zasadzić cmentarz i to nie byle jaki, bo angielski w starym stylu, z omszałymi, przekrzywionymi stelami nagrobnymi.

Jednakowoż muszę uznać wyższość kaczuszek i Teksaskiego Szpiega Lannisterów nad moim snem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W świecie masek Strona Główna -> Bufet Piekiełko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island