Premiery w Rozrywce

Ilmariel

Pierwsze, co pomyślałam, kiedy mi Sabcia napisała o Sweeneyu, to "Steciuk na Sędziego!" xD Ale Sweeneyem też mógłby być fajnym.

Ja za filmem nie przepadam, widziałam ze względu na całą kompanię moich ukochanych aktorów, ale jakoś szału nie było. Co do wersji scenicznej jestem trochę bardziej entuzjastyczna. I na pewno nie porównywałabym tego do "Upiora..." którego fenomen - pomijając Romę - jest dla mnie zjawiskiem stuprocentowo zrozumiałym. Tak samo JCHS, nigdy go nie widziałam, ale słyszałam o nim na długo przed tym, jak w ogóle zainteresowałam się musicalami. Grease, Hair, Koty, sam Upiór tak samo. O nich, podejrzewam, słyszał każdy, kto ma jakiekolwiek rozeznanie w kulturze. W porównaniu z nimi o tym, że jest wersja sceniczna Sweeneya słyszał pewnie mało kto - a i sam film też nie był Bóg wie czym. Tym niemniej nie są to hity, które wychodziłyby komukolwiek uszami, tak jak napisała Leleth. My się może z racji hobby częściej na nie natykamy, ale też nie zauważyłam przesady. Myślę, że wszystko jest ok. Na premierę czekam i pewnie z chęcią się wybiorę, choćby z czystej ciekawości.

lucyferowa

[link widoczny dla zalogowanych]

Haha fotka reklamująca Koguta w rosole...xD

Leleth

Jaki podtekst w tytule xD (dobra, wiem, jestem zboczona i mam skojarzenia). Panowie trzeci od lewej rzondzom :D .