Dominik Koralewski

lucyferowa

Członek zespołu wokalnego Teatru Rozrywki. Brał udział w takich spektaklach jak: „Cabaret”, „Księżniczka Turandot”, „Pocałunek kobiety-pająka”, Ania z Zielonego Wzgórza”, „Na szkle malowane” i in.
Do jego ważniejszych dokonań należą role: Anselmo w „Człowieku z La Manchy”, Magaldi i Che Guevara w „Evicie”, Eddie w „The Rocky Horror Show”, Krytyk Łatuński w „Balu u Wolanda” oraz Naum w „Skrzypku na dachu”. Grał w przedstawieniach „W 80 dni dookoła świata po stu latach” oraz „Pan Plamka i jego kot”. Śpiewa w spektaklu „KRZYK według Jacka Kaczmarskiego”; jest Szymonem Zelotą w rock-operze "Jesus Christ Superstar" oraz Policjantem w "Producentach". W musicalu „West Side Story” stworzył bardzo wyrazistą postać Riffa, przywódcy bandy Jetów. W kultowym przedstawieniu „Rent” przejmująco gra Toma Collinsa. Zupełnie inną – tragikomiczną postać Leo Ashcrofta – zaproponował w spektaklu „SPIN – musical”. Dominik Koralewski jest solistą we wszystkich koncertach rozrywkowych i sylwestrowych Teatru Rozrywki, a w repertuarze ma nie tylko niezwykle energetyczne i dynamiczne utwory rockowe, ale i liryczne ballady. Występował gościnnie w Gliwickim Teatrze Muzycznym, w musicalu „Oklahoma”.

To rzecze Rozrywka na temat Dominika Koralewskiego, przez grono fanów nazwanego pieszczotliwie Koralikiem.
Widziałam go w Jesus Christ Superstar, uwielbiam Szymona Zelote i jego wygibasy. Nieodłączna bandana i chód rodem iście z filmu gangsterskiego.
Jako cień londyńczyka i pacjent szpitala im św Tomasza Judy z J&H również jest świetny.

Martula

Jak dla mnie to Dominik najlepszy byl w RENT, Jego Collins wymiata! Ten glos idealnie pasuje do tej roli, I'll cover You reprise - i mialam ciary jak sluchalam... pieknie tez zagrali razem z Kuba Lewandowskim pare, balam sie tego najbardziej. Ze nie bedzie autentyzmu w tej relacji, ale sie milo zaskoczylam :)

W TRHS byl Eddie'm. Az jedna piosenka, ale za to jakie wejscie! Piszczalam zawsze jak wjezdzal tym moturem na scene :) I nie tylko ja piszvzalam, zeby nie bylo :)

Jako Riff w WSS wymiatal! Mogl bezkarnie lazic po scenie tym swoim gangserskim chodem i rzucacmordercze spojrzenia na lewo i prawo :)

Ostatnio widzialam Go w Poloznicach szpitala Sw. Zofii - fajna rola, taka Koralowa :) Chodzi po scenie z gnatem za pasem, jako nadziany biznesmen, no jakos mi to pasuje jak ulal do Niego :P